„Art. 84. 1. Osobą wykwalifikowaną, o której mowa w art. 77 ust. 1 pkt 2, może być farmaceuta mający dwuletni staż pracy w hurtowni farmaceutycznej lub w aptece, z zastrzeżeniem ust. 2-4.”,
po akceptacji władz ustawodawczych zapis otrzymałby następujący kształt:
„Art. 84. 1. Osobą Odpowiedzialną może być farmaceuta mający dwuletni staż w hurtowni farmaceutycznej.”
Nie jest tajemnicą, że treść zmienionego artykułu odpowiada długo postulowanym wnioskom i interesom środowiska farmaceutów pracujących w ogniwie hurtowym dystrybucji leków. Ich zdaniem zakres zadań, obowiązków i wynikająca z nich odpowiedzialność jest na tyle istotna, że tylko osoby z co najmniej dwuletnim doświadczeniem pracy w hurtowni farmaceutycznej powinny funkcję jej kierownika piastować. W świetle raczej odwrotnych trendów polityczno-gospodarczych w zakresie deregulacji zawodowych nie jestem pewien czy to ograniczenie znajdzie swoich zwolenników, aczkolwiek muszę przyznać, że nie można mu odmówić choć po części słuszności.
W odpowiedzi na proponowaną powyżej zmianę przepisów środowisko aptekarskie w piśmie z 17 sierpnia jednoznacznie zanegowało potrzebę wprowadzania powyższej zmiany ograniczającej aptekarzom możliwość pełnienia funkcji kierowników hurtowni, co oczywiście nie było żadną niespodzianką. Osoby reprezentujące środowisko farmaceutów (tzw. samorząd) to przecież głównie aptekarze, więc trudno się im dziwić, że idea ograniczania możliwości ich wyborów zawodowych nie przypadła im do gustu.
Korzystając z tego forum-bloga chciałbym zasygnalizować naszym kolegom aptekarzom, że kierowanie hurtownią farmaceutyczną, wbrew temu co może się wydawać, jest jednak zadaniem złożonym, wymagającym znajomości zagadnień prawnych, jakościowych oraz logistycznych, a także wiedzy z zakresu zarządzania.
Ponieważ mam doświadczenie pracy zarówno w ogniwie detalicznym jak i hurtowym mogę śmiało stwierdzić (ryzykując konflikt z kolegami i koleżankami po fachu), że stopień złożoności pracy i odpowiedzialności w tym drugim jest znacznie większy. Praca w aptece jest doświadczeniem zawodowym, które w kontekście kierowania hurtownią farmaceutyczną, śmiało mogę określić jako „zerowe” i – prawdę mówiąc – nieprzydatne. Już sama pobieżna analiza Dobrej Praktyki Dystrybucyjnej, która nota bene stanowi tylko część wymogów prawnych regulujących funkcjonowanie hurtowni, może aptecznemu laikowi przyprawić ból głowy, nie mówiąc już o analizie szczegółowej, z którą piastując stanowisko kierownika hurtowni będzie musiał się zmierzyć. Ze swoich obserwacji wiem, że świeżo zatrudnieni kierownicy hurtowni nie mający wcześniejszego doświadczenia zawodowego pracy w hurtowni, kompetencyjnie znacznie odbiegają od swoich kolegów takowe doświadczenie posiadających. Apteka i hurtownia to są dwa różne światy stykające się ze sobą tylko w momencie przekazania zakupionego produktu oraz transferu płatności za niego. Przeciętny farmaceuta-aptekarz nie ma najmniejszego pojęcia o specyfice hurtowego obrotu leków, więc jak ma nim kierować i jednocześnie za niego odpowiadać?
Podobnie jak farmaceuta pracujący w hurtowni farmaceutycznej nie może i nie powinien być kierownikiem apteki, tak też i odwrotnie nie powinno być takiej możliwości, z tych samych przyczyn. I każdy kto upraszcza pracę farmaceuty w hurtowni jest w dużym błędzie.
Kończąc wywód, tytułem zrównoważenia powyższej opinii, celem uniknięcia podejrzeń o obronę własnych interesów i o wspieranie rozwiązań korzystnych dla mnie samego, przyznam szczerze, że z miarą upływu czasu (czyt. czynienia obserwacji i zdobywania doświadczeń), skłaniam się do zaakceptowania „niefarmaceuty” jako kierownika hurtowni, pod warunkiem posiadania doświadczenia pracy w niej na stanowiskach związanych z szeroko pojętą jakością. Ale to raczej temat na kolejny post…
Dodaj komentarz